W środowisku biur rachunkowych konieczność pracy w nadgodzinach często jest nieodłącznym elementem życia zawodowego, dotykającym zarówno pracowników, jak i właścicieli tych firm. Rzadko spotyka się biura, które nie byłyby choć raz zaangażowane w pracę po godzinach "przed dwudziestym". W niektórych biurach zdarza się, że jest to comiesięczną normą.
Samo zjawisko nadgodzin, również w branży księgowej, nie jest z gruntu złe, o ile idą za tym większe zarobki i nadgodziny nie stanowią stałego punktu w miesiącu. Wtedy pracownicy biur rachunkowych decydują się na dłuższe godziny pracy, kierując się perspektywą większych dochodów, mimo że jest to związane z koniecznością poświęcenia czasu przeznaczonego na życie prywatne. Jednak jeśli praktycznie co miesiąc sytuacja się powtarza, nadgodziny stają się już dużo mniej atrakcyjne. Wtedy w odbiorze są uznawane za zjawisko negatywne, wpływające niekorzystnie na morale pracowników i na efektywność prowadzenia biura rachunkowego.
Z punktu widzenia właścicieli biur rachunkowych comiesięczne nadgodziny mogą zniszczyć budowane struktury firmowe. Spadek morale pracowników, a w konsekwencji wzrost niechęci do pracy, a nawet wypalenie zawodowe sprawiają, że wszelkie wysiłki związane z budowaniem zespołów, utrzymaniem dobrej atmosfery czy organizacją integracyjnych wydarzeń mogą okazać się nieskuteczne. Jednak istnieją skuteczne metody przeciwdziałania zjawisku nadgodzin w biurze rachunkowym. Za kształtowanie zasad funkcjonowania firmy i organizację czasu pracy pracowników odpowiada właściciel biura. Może on podjąć odpowiednie kroki zmierzające do poprawy sytuacji z nadgodzinami w jego firmie. Jednym ze sposobów jest odpowiedni zapis w umowach z klientami ustalający termin dostarczenia przez nich dokumentów księgowych do biura oraz zapis przewidujący ewentualne konsekwencje dla klientów z tytułu niedotrzymania tego terminu, np. brak konieczności podania przez biuro wyników podatkowych w ustawowym terminie płacenia podatków.
Wprowadzenie przez właściciela biura rachunkowego zasady polegającej na konsekwentnym przestrzeganiu tych zapisów umów z klientami często skutkuje częściową albo wręcz całkowitą likwidacją nadgodzin u pracowników. Choć to rozwiązanie wydaje się być proste, jego wdrożenie wymaga od właściciela pewnej determinacji oraz przekonania, że trzymanie się go jest kluczowe dla zdrowego funkcjonowania firmy. To wyzwanie, które jest związane z budowaniem asertywności, wiarą we własne umiejętności i chęcią dążenia do bardziej zrównoważonego życia zawodowego, zarówno swojego, jak i pracowników.
Istotny może też okazać się dodatkowy czynnik motywujący do zmiany - coraz większe trudności ze znalezieniem odpowiednich pracowników. Młode pokolenie wchodzące na rynek pracy bardzo ceni sobie równowagę między pracą a życiem osobistym, preferuje efektywność nad ilość spędzonego czasu w biurze. Może się więc okazać, że zmiana starych przyzwyczajeń dotyczących pracowania po godzinach będzie nie tyle dobrowolną decyzją szefa, co koniecznością zapewniającą utrzymanie się biura na rynku.